W odpowiedzi na artykuł opublikowany przez “Gazetę Wyborczą”, wiceminister spraw zagranicznych Henryka Mościcka-Dendys szczegółowo wyjaśnia intencje stojące za ostatnimi zmianami legislacyjnymi dotyczącymi systemu wizowego dla studentów zagranicznych. Jak podkreśla, celem tych zmian, uzgodnionych przez wszystkie strony zaangażowane w prace nad uszczelnieniem systemu wizowego, było zobiektywizowanie procesu naboru studentów.
Zmiany te mają na celu zamknięcie furtki dla tzw. fałszywych studentów, którzy jedynie pod pretekstem nauki w Polsce chcą uzyskać wizę i korzystać z możliwości przemieszczania się po Unii Europejskiej. Wiceminister Mościcka-Dendys podkreśla, że nowe przepisy są wynikiem współpracy z różnorodnymi środowiskami akademickimi, które dostrzegają potrzebę ochrony prestiżu polskich uczelni oraz zapewnienia, że do kraju przyjeżdżają osoby rzeczywiście zainteresowane edukacją.
Jednym z kluczowych aspektów nowych regulacji jest wprowadzenie bardziej rygorystycznych kryteriów oceny kandydatów na studia. Proces rekrutacyjny ma być teraz bardziej przejrzysty i oparty na obiektywnych kryteriach, co ma sprzyjać eliminacji nadużyć. Zmiany te są odpowiedzią na rosnącą liczbę przypadków, w których osoby przyjeżdżające do Polski pod pretekstem edukacji, w rzeczywistości nie podejmowały nauki, lecz traktowały wizę jako sposób na legalizację pobytu w Europie.
Wiceminister Mościcka-Dendys podkreśla, że Polska pozostaje otwarta na studentów z zagranicy, jednak priorytetem jest zapewnienie, że system wizowy jest odporny na nadużycia. Dzięki wdrożonym zmianom, proces naboru ma być bardziej sprawiedliwy i transparentny, co z kolei przyczyni się do podniesienia jakości kształcenia na polskich uczelniach.
Podsumowując, wprowadzone zmiany legislacyjne mają istotne znaczenie dla poprawy wiarygodności i efektywności systemu wizowego w Polsce. Zobiektywizowanie procesu naboru studentów zagranicznych jest kluczowym elementem długofalowej strategii mającej na celu poprawę jakości edukacji i ochronę polskich uczelni przed nadużyciami.